Witajcie! Ale fajnie dodać kolejną notkę i zrobić sobie przerwę w nauce. No dobra, jak dotąd sporządziłam tylko notatki i chyba czekam na cud, może samo to wszystko jakoś wejdzie do głowy? Nie sądzę, ale przerwa jeszcze nikomu nie zaszkodziła, nawet ta całodniowa. ;)
Do rzeczy, nawiązując już do tytułu wpisu - zimna fuksja od zawsze kojarzyła mi się z makijażem zimowym. Wiedziałam co robię, kupując w te wakacje szminkę z Maybelline o takim właśnie kolorze, coś czuję, że często będę po nią sięgać, zobaczcie sami, że przecież warto!

Maybelline Color Sensational Mattes Magnetic Magenta 950, bo tak brzmi pełna nazwa tej konkretnej szminki, jest kosmetykiem, który na moich ustach utrzymuje się bez problemu około 5-6 godzin przy, co oczywiste, jedzeniu i piciu, i uważam, że to rewelacyjny wynik. Bardzo polecam!
No ok, ale czego i jak używałam przy tym makijażu? Odpowiedź poniżej:
podkład - Maybelline Affinimat w kolorze Light Sand Beige
korektor - Catrice Camouflage w kolorze 010 Ivory
puder - Maybelline Affinitone, również Light Sand Beige
róż (którego na zdjęciach nie widać...) - ta sama szminka, która gości na moich ustach
brwi - niezmiennie od dwóch lat Maybelline Color Tattoo w kolorze Permanent Taupe
oczy - ta sama szminka z Maybelline jako baza, następnie na środku jakikolwiek fioletowy matowy cień, po bokach Etermal Silver z Color Tattoo, a na nim srebrny cień z Essence, dużo blendowania et voila, efekt widać na zdjęciach. ;)
usta - wspomniana już milion razy szminka i odrobina srebrnego cienia z Essence na samym środku ust


Co sądzicie o takiej propozycji? Podobają Wam się takie kolory szminek, czy może wolicie bardziej stonowane odcienie? A co kojarzy się Wam z hasłem makijaż zimowy? Jestem bardzo ciekawa!
No i niestety, wszystko, co dobre kiedyś się kończy i czas wrócić do notatek... na szczęście tylko na chwilę, bo nie odpuszczę sobie dzisiejszego meczu naszych szczypiornistów? Będziecie oglądać? :)
Życzę wszystkim miłego tygodnia i do zobaczenia w kolejnym wpisie! ♡
Do rzeczy, nawiązując już do tytułu wpisu - zimna fuksja od zawsze kojarzyła mi się z makijażem zimowym. Wiedziałam co robię, kupując w te wakacje szminkę z Maybelline o takim właśnie kolorze, coś czuję, że często będę po nią sięgać, zobaczcie sami, że przecież warto!

Maybelline Color Sensational Mattes Magnetic Magenta 950, bo tak brzmi pełna nazwa tej konkretnej szminki, jest kosmetykiem, który na moich ustach utrzymuje się bez problemu około 5-6 godzin przy, co oczywiste, jedzeniu i piciu, i uważam, że to rewelacyjny wynik. Bardzo polecam!
No ok, ale czego i jak używałam przy tym makijażu? Odpowiedź poniżej:
podkład - Maybelline Affinimat w kolorze Light Sand Beige
korektor - Catrice Camouflage w kolorze 010 Ivory
puder - Maybelline Affinitone, również Light Sand Beige
róż (którego na zdjęciach nie widać...) - ta sama szminka, która gości na moich ustach
brwi - niezmiennie od dwóch lat Maybelline Color Tattoo w kolorze Permanent Taupe
oczy - ta sama szminka z Maybelline jako baza, następnie na środku jakikolwiek fioletowy matowy cień, po bokach Etermal Silver z Color Tattoo, a na nim srebrny cień z Essence, dużo blendowania et voila, efekt widać na zdjęciach. ;)
usta - wspomniana już milion razy szminka i odrobina srebrnego cienia z Essence na samym środku ust
(Kasia ft. kilometrowe czoło :D)

Uważam, że jest to makijaż, który bardzo podkreśla kolor moich oczu, spójrzcie tylko. :)
Co sądzicie o takiej propozycji? Podobają Wam się takie kolory szminek, czy może wolicie bardziej stonowane odcienie? A co kojarzy się Wam z hasłem makijaż zimowy? Jestem bardzo ciekawa!
No i niestety, wszystko, co dobre kiedyś się kończy i czas wrócić do notatek... na szczęście tylko na chwilę, bo nie odpuszczę sobie dzisiejszego meczu naszych szczypiornistów? Będziecie oglądać? :)
Życzę wszystkim miłego tygodnia i do zobaczenia w kolejnym wpisie! ♡
Jestem też na:
Uwielbiam wszelkie wersje Twojego "Queen of Winter", zawsze idealnie dobierasz kolory. Naprawdę mi się podoba odcień tej szminki! Jako osoba, która używa wszystkich odcieni we wszystkie pory roku, podziwiam!
OdpowiedzUsuń